Ile musimy zapłacić za lokalne nowalijki i dlaczego tak dużo? Karolina Naduk, specjalnie dla Państwa wybrała się na popularny w Gorzowie "Ryneczek Jerzego", żeby sprawdzić ceny nowalijek i dowiedzieć się, czy czeka nas drożyzna. Choćby z powodu kapryśnej wiosennej pogody.
Jak to bywa w dzień targowy, kupujących na ryneczku nie brakuje. W świeże warzywa i owoce chętnie zaopatrują się i mieszkańcy, i właściciele małych sklepów, i kupcy z osiedlowych bazarków.
Krajowe nowalijki cieszą się dużym wzięciem. Choć za kilogram polskich młodych ziemniaków musimy zapłacić około 12 zł, za kilogram pomidorów około 16, za ogórki 13 zł a za szparagi nawet 20 zł.
Podobnego zdania jest większość kupujących. Dlatego młode warzywa i owoce, ale też sadzonki, znikają z ryneczku w ekspresowym tempie.
Gorzowianie decydują się zapłacić średnio od 3 do 8 zł więcej za nowalijki, gdy wiedzą, z jakiego są źródła.
Warto też zauważyć, że rolnicy coraz częściej zabezpieczają uprawy, przenosząc je do szklarni czy do tuneli foliowych. To wszystko oczywiście kosztuje, ale tylko tak hodowcy są w stanie niwelować straty w uprawach.
Koszyk krajowych warzyw jest o około 12% droższy niż przed rokiem. Najbardziej podrożały pomidory, kapusta, pietruszka i jabłka. Tańsza jest za to cebula i marchew.
Cały materiał tutaj.