Gorzowski Rynek Hurtowy S.A.

strona główna

Większości Gorzowski Rynek Hurtowy kojarzy się z targowiskiem, jednak sama nazwa spółki wyjaśnia, że jej „serce”, czyli najważniejsza działalność, odbywa się w niepozornej, parterowej hali. To tam lokalni producenci rolni czekają na hurtowych odbiorców. Zaopatrzeniowcy z prywatnych sklepików, restauracji oraz szkolnych i przedszkolnych stołówek, dostaną tam wszystko, co potrzeba do kuchni i to już od trzeciej w nocy.

Od początku istnienia GRH swoją siedzibę w hali sprzedaży hurtowej ma spółka Agro-Duet. - W 1996 roku powołaliśmy Stowarzyszenie Gorzowskich Sadowników i Warzywników. Miasto początkowo zaproponowało nam na miejsce do handlu mleczarnię na Wieprzycach, ale nawet dzisiaj trudno tam dojechać. Nowa propozycja, aby to był budynek po malarni Ursusa na Zawarciu, bardzo nas ucieszył; ma bardzo dobre położenie. Tak rozpoczynał się rok 1997 i historia GRH – poinformował Andrzej Pawelec.

- Początkowo oferowaliśmy, zarówno w hurtowni jak i na ryneczku, owoce z naszych sadów. Szybko dołączyli producenci warzyw, a następnie jajek i kwiatów. Następnym, naturalnym krokiem było, że dla niektórych rolników pierwszoplanowy stał się handel – dodał.

Powiększała się i oferta hurtowników. - Musi być u nas jak w markecie; wszystko w jednym miejscu, stąd w naszej ofercie np. materiały opakowaniowe – podkreślił Pawelec.

Pan Andrzej przyszłość swojej spółki ocenia z ostrożnym optymizmem. – Ratuje nas, że mamy od wielu lat stałych odbiorców, głównie zajmujących się żywieniem zbiorowym. Małych polskich sklepików, a to kiedyś był nasz główny klient, jest coraz mniej, a otwarcie kolejnego sieciowego marketu, najczęściej z zagranicznym kapitałem, to dla nas poważny konkurent. Cieszę się, że coraz więcej Polaków chce jeść zdrową, polską żywność, a właśnie taką my oferujemy – wyjaśnił.

#NasiNaj #25latGRH